RINGOWIE Z PIEKŁA – z poszukiwań genealogicznych Sądeckiego Sztetlu (cz. 2)
Rodzina Ringów praktycznie w całości zginęła w czasie II wojny światowej. Przeżyli nieliczni. Jednym z nich był Israel, który wychował się w Nowym Sączu.
Rodzina Ringów praktycznie w całości zginęła w czasie II wojny światowej. Przeżyli nieliczni. Jednym z nich był Israel, który wychował się w Nowym Sączu.
Sądeckie Wólki (w początkach XX w. jeszcze Wulki) są niezwykłą dzielnicą, gdzie znajduje się wiele urokliwych zakątków. Szczególnie piękna jest ulica Łokietka, gdzie dawni mieszczanie wybudowali kilka ciekawych budynków. Jednym z nich jest wyjątkowej urody Willa Helena, która swym majestatem rozświetla środek uliczki. Kim była patronka domu Helena? Jaka historia kryje się za fasadą tego budynku?
4 grudnia mija 10. rocznica śmierci jednego z najbardziej znanych nowosądeczan w Izraelu, profesora Emila Knebla. Wszyscy znaliśmy go jako Milka. W 2014 roku zmarł także jego brat Oskar. Rocznica śmierci Profesora jest okazją do wspomnienia niezwykłych braci Kneblów.
Jakub Muller był postacią szeroko znaną w Nowym Sączu. Zawsze powtarzał, że jest Sądeczaninem od kilku pokoleń. Postanowiliśmy zagłębić się w genealogię jego rodziny. Podróż ta była fascynującą przygodą historyczną!
Wielka miłość Berty i Stefana to gotowy filmowy scenariusz. Prości sądeczanie, podzieleni wyznaniem, razem przetrwali najgorszy czas okupacji. Stefan Mazur uratował swoją Bertę Korenman z piekła Holokaustu.
Żydzi, Niemcy, Romowie, Łemkowie, ale Tatarzy?! Tak, Nowy Sącz miał również tę mniejszość wśród swoich mieszkańców! Minęło równo 110 lat od urodzin jednego z najbardziej zapomnianych sądeckich historyków tatarskich z miasta nad Dunajcem.
Zawód krawca należał do najpopularniejszych w międzywojniu. Historia żydowskich krawców wpisała się w dzieje powojennego miasta, jest bardzo bogata i ciekawa.
Dziewczynka z sądeckiego getta jest cenionym lekarzem. Właściwie była, bo zmarła w październiku 2020 r. Pamięć o Niej jest ciągle żywa. Córka zamożnych Żydów została uratowana dzięki służącej. Przed nami kolejna zapomniana historia o ludzkim odruchu w czasie wojny i wielkiej wdzięczności.
Stosunkowo niewiele wiemy na temat losów starosądeckich Żydów w czasie wojny. Każda informacja jest na wagę złota. W ostatnich latach zgłosił się do nas Pan, który opowiedział historię, która uzupełnia dzieje starosądeckich wyznawców judaizmu. Dziś się nią z Wami dzielimy.
Przed wojną w okolicy ul. Dunajewskiego mieściło się kilka małych banków żydowskich. Gromadziły niewielki kapitał, bowiem podzieleni Żydzi nie chcieli ich konsolidować, woleli lokować pieniądze u zaufanych bankierów. W murach kamienicy przy Dunajewskiego 7 obracano całkiem sporym kapitałem.