RINGOWIE Z PIEKŁA – z poszukiwań genealogicznych Sądeckiego Sztetlu (cz. 2)

Rodzina Ringów praktycznie w całości zginęła w czasie II wojny światowej. Przeżyli nieliczni. Jednym z nich był Israel, który wychował się w Nowym Sączu.

W 1939 roku wybuchła II wojna światowa. Izrael miał 23 lata. Przeżył wojnę w obozach. Rodzinie nigdy nie chciał opowiadać o swoich losach. Życie przed 1945 r. przestało dla niego istnieć. Wyrzucił z pamięci okropieństwa wojny ale również przedwojenny sztetl. Zero wspomnień, zero pamiątek, zero powrotów. To bardzo typowe zachowanie ocalałych z Holokaustu.

Kilka lat temu zwrócił się do nas wnuk Pana Israela, chłopak, który miał mniej więcej tyle lat, ile dziadek, kiedy wybuchła wojna. Nie wiedział wiele. Dziadek urodził się w 1916 roku. Pochodził z religijnej rodziny. Uczęszczał najpierw do chederu a następnie jesziwy. Niestety, żadna dokumentacja na ten temat nie ocalała. Jak się okazało, ciężko było znaleźć również jego ślad w dokumentach szkolnych. Dzięki uprzejmości Pana Dyrektora Andrzeja Haslingera, mogliśmy szukać jego śladu w dokumentach Szkoły na Załubinczu. Tutaj bowiem mieszkał. Mimo, iż spotkanie z Panem Dyrektorem, jak zwykle było sympatyczne, niestety nie dało pożądanych efektów. Na próżno było także szukać śladu Israela w dokumentach metrykalnych. Jaki z tego wniosek? Israel nie urodził się prawdopodobnie w Nowym Sączu i nie mieszkał tutaj. Być może tylko przebywał w Sanz, tak jak wielu religijnych chłopaków studiujących u boku cadyka Halberstama. Nie potrzebował do szczęścia oficjalnego meldunku. Kto wie…

W dokumentach odnalazła się Chaja i Hersz, rodzice Israela. Mieszkali przy ulicy Gwardyjskiej 52. Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że numery domów na Gwardyjskiej kończą się na trzydziestych… Więc nie ma nawet budynku, w którym mieszkał Israel. Być może ulica Gwardyjska była dłuższa i ciągnęła się w miejscu dzisiejszej Nadbrzeżnej? Tak wygląda, kiedy patrzymy na przedwojenne mapy. Hirsch urodził się w 1896 r. i był krawcem. Żona, Chaja z Wildfeurów była o osiem lat starsza. Zajmowała się domem. Obydwoje do Nowego Sącza sprowadzili się w 1938 r. Wiemy, że rodzice nie zarejestrowali Israela na Gwardyjskiej. Być może wcześniej mieszkali w Brzeznej skąd pochodziła Chaja. Tym razem w dokumentach zapisano jej imię jako Chana, co często się zdarzało. Dziadkowie Izraela zajmowali się tam prowadzeniem drobnego handlu. Chaja i Sender Wildfeuer żyli w Brzeznej do wybuchu wojny.

Można by jeszcze szukać w dokumentach Israela Wildfeura. Dlaczego? Otóż często religijni Żydzi brali tylko ślub religijny, stąd dzieci z tego małżeństwa nosiły nazwisko matki. Ale i ten trop okazał się błędny.

Jak się zresztą okazało w Nowym Sączu nie mieszkało tak wielu Ringów jak się moglibyśmy spodziewać. Nazwisko kojarzy się starszym sądeczanom z innymi familiami. Na cmentarzu żydowskim spoczywa Chaim Ring (1887-1967). Był sądeckim Żydem, który zmarł jeszcze przed „marcem 1968”, był dobrym znajomym Jakuba Mullera. Jego pogrzeb wspominał Tedy Fisch, wówczas 11-latek. Odbywał się wśród chaszczy, a żeby odmówić kadisz, trzeba było przywieźć Żydów z Krakowa. Ze starych zdjęć wybija się także legionista Ring, który był legendarnym żydowskim żołnierzem Wojska Polskiego.

Z innych znanych Ringów należy wymienić Samuela Ringa, który razem z Wasserlaufem prowadził reprezentację Państwowego Browaru Zamkowego. Ich zakład mieścił się przy ul. P. Skargi 4. Podobnie jak jego żona, Regina, urodził się w 1871 r. Prawdopodobnie zginął w czasie II wojny.

Ringowie mieszkali na Piekle. Widać to w spisach ludności, szczególnie w 1939 r. Na Kochanowskiego 31 mieszkał kupiec Gustaw Ring a obok, na Brodowskiej 12 Itta Ring. Na ulicy Starej 19 mieszkał Izrael Ring, krawiec. Niestety, ten urodził się w 1908 roku i nie był synem Hersza ale Abrahama i Racheli, którzy mieszkali po sąsiedzku, pod numerem 15. Wcześniej mieszkali przy Gwardyjskiej 15, a Abraham zarabiał na życie jako fiakier. Jego syn Izrael uczył się pilnie w szkole, nie opuszczał zajęć.

Na starość, z Abrahamem i Rachelą mieszkał syn Jakub, który był rzeźnikiem. W szkole nie szło mu najlepiej – same niedostateczne, dużo godzin nieobecności, w tym „laby” – wszystko dało smutny efekt. W 1925 roku nie uzyskał promocji do wyższej klasy w szkole Kochanowskiego. To było tylko przelanie czary goryczy, bowiem już w 1922 r. władze szkolne nie klasyfikowały go „z powodu nieregularnego uczęszczania do szkoły”…. Przy Rzecznej 3, nieopodal, mieszkał inny syn Abrahama – Józef, razem z żoną Leibą. Na Piekle mieszkało najwięcej Ringów. Syn Abrahama – Chaim (ur. 1912) przynosił ojcu wiele szczęścia. Był bardzo dobrym uczniem, jego pilność oceniano jako „staranną”. Większość jego ocen to dobre. Był zdolny – miał opuszczone wiele godzin i mimo to sobie radził! (w I semestrze 39 godzin, w tym 19 nie usprawiedliwił, w II podobnie).

Krawiec Mojżesz Ring mieszkał z żoną Beilą przy ul. Lwowskiej 56. Kto wie, może był wujkiem naszego Israela? W rodzinach często powtarzały się zawody a Hersz był właśnie krawcem.

Obok, na Zaciszu 4 mieszkała Doba Ring. Ring Aron mieszkał na Czarnej 1. Było to samo centrum Piekła, sztetlu, jaki pamiętał jeszcze Jakub Muller. Tam miał swoich dziadków.

W dokumentach szkolnych znajdujemy dzieci Jakuba Ringa, kupca z Naściszowskiej 4. Najstarszym zapewne był Chaskiel (ur. 1899). Szymon (ur. 1912) nie był zdolnym dzieckiem. Uzyskiwał same dostateczne, zaś pilność w I semestrze odnotowano jako „niedostateczną”. Potem się poprawił. „Jedynkę” w I semestrze dostał z polskiego, rachunków a nawet z religii i śpiewu. Opuścił aż 28 godzin, które usprawiedliwił tata. Potem było lepiej – 11 godzin opuszczonych i w II semestrze wyłącznie dostateczne. Tak było w 1922 r. W tym samym roku drugi syn Jakuba, Herman (ur. 1909) dostał praktycznie same „niedostateczne”. Nie usprawiedliwił 5 godzin i wyrzucono go ze szkoły.

Ringowie żyli też w centrum miasta. Przy Dunajewskiego 4 mieszkał szewc Bernard Ring z żoną Miną. Oprócz tego mnóstwo Ringów mieszkało wokół Nowego Sącza. Ale to już osobna opowieść.

W czasie II wojny światowej znajdujemy w dokumentach archiwalnych Hirscha Ringa (ur. 1923). Trafił do obozu w Mauthausen. W Auschwitz zginęła Malka Ring, urodzona w Nowym Sączu, deportowana z Żydami francuskimi, bowiem tam się znalazła w czasie wojny. Większość osób o tym nazwisku zginęło i nawet nikt nie złożył relacji o ich losie…