KWESTIA CHARAKTERUBOJOWNICZKI Z GETTA WARSZAWSKIEGO – Cheder na papierze (cz. 2)

Czasem wiatr z domów płonących
Przyniósł czarne latawce,
Łapali skrawki w powietrzu
Jadący na karuzeli.
Cz. Miłosz – „Campo di Fiorii”

12 kwietnia, na kilka dni przed 80. rocznicą wybuchu powstania w getcie warszawskim, ukazała  się książka: Kwestia charakteru. Bojowniczki z getta warszawskiego  pod red. Sylwii Chutnik i Moniki Sznajderman. Jest to praca zbiorowa kilkunastu autorek, znanych Sądeczanom, jak chociażby Karolina Sulej, Patrycja Dołowy czy Hanka Grupińska.

Powszechny obraz dotyczący ludzi biorących udział w powstaniu getcie warszawskim zdominowany jest przez męskich bohaterów. O kobietach niewiele wiadomo. Znane były jedynie z imienia, lapidarnych wzmianek w tekstach źródłowych lub pojawiały się jako towarzyszki walk. Przykładem jest Mira Fuchrer, dotychczas znana jedynie jako partnerka życiowa przywódcy Żydowskiej Organizacji Bojowej, Mordechaja Anielewicza. Nie tylko w większości przekazów kobiety były zaledwie „maleńkimi punktami w morzu męskiego heroizmu”, ale też dopiero stosunkowo niedawno badacze zaczęli poświęcać uwagę różnicom między doświadczeniem wojennym kobiet i mężczyzn. Kobiece doświadczenie było długo marginalizowane, same kobiety bardzo długo przykrywały je zasłoną milczenia.

Autorki książki przywracają pamięć o bohaterkach powstania, rekonstruują ich codzienność, pozwalają zrozumieć motywacje, a dzięki zachowanym fotografiom dają nam możliwość spojrzenia w oczy tych kobiet, którym wojna pokrzyżowała plany życiowe, a większość z nich swoje wybory przypłaciła życiem. Historie zebrane w książce podkreślają, że kobiety nie były tylko łączniczkami i sanitariuszkami, ale robiły też te najbardziej niebezpieczne rzeczy. Chociaż zazwyczaj w drugiej kolejności otrzymywały broń, to uczyły się strzelać i brały aktywny udział w walkach. Często różniły się od siebie, dokonywały odmiennych wyborów, ale ich los bardzo silnie je połączył. Odważne, nieśmiałe, zdeterminowane i równocześnie pełne wątpliwości. Walczyły, ginęły, chociaż świat był obojętny na ich los.

Książka jest pierwszą w Polsce próbą odzyskania pamięci o tych kobietach, symbolicznego zatrzymania